8-9 marca 2010

W tych dniach gościłem w domu Miłosza. Gdy wszedłem do pokoju Miłka, ujrzałem śpiącą kotkę Lilii. Po powrocie Miłka rodziców z pracy, pojechaliśmy wręczyć babciom kwiaty z okazji Dnia Kobiet. Oczywiście jego mama też je otrzymała. Po powrocie i kąpieli oglądaliśmy bajki. Następnego dnia Miłek był bardzo zajęty, więc dużo czasu byłem sam. Trochę oglądałem obrazki w książkach, albo bawiłem się z Lilii. Dopiero wieczorem mogłem się trochę pobawić z Miłoszem. Ogólnie było fajnie.
Miłosz Psiuk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz