28 kwietnia 2010


Dzisiaj byłem u Oliwii. Jak zjadła obiad to poszliśmy do parku, gdzie Oliwia zrobiła pracę o swoim drzewie. Później wyszliśmy na dwór pojeździć na hulajnodze i na rolkach. Po powrocie bawiliśmy się w dom. Chciałbym jeszcze odwiedzić Oliwię. Ach zapomniałbym napisać, że zjedliśmy kolację i poszliśmy spać, a rano poszliśmy do szkoły.
Oliwia Nurek

27 kwietnia 2010


Dzisiaj, kiedy przyszedłem do Oliwii , to rozebraliśmy się i poszliśmy do pokoju odrabiać lekcje. Kiedy skończyliśmy mama Oliwii zawołała nas na obiad. Po obiedzie pobawiliśmy się, a kiedy przyszedł tato Oliwii to wszyscy razem trochę odpoczęliśmy. Potem jej rodzice pojechali do sklepu, a nas zawieźli do babci i dziadka, tam pobawiliśmy się z babcią Oliwii, a potem wyszliśmy na dwór do koleżanek Karoliny i Dominiki oraz kolegi 4-letniego Patryka. Wymyśliliśmy zabawę w berka. Dwie godziny później poszliśmy do domu coś zjeść i znowu spotkaliśmy się na dworze, ale teraz bawiliśmy się lalkami. Kiedy przyjechali rodzice Oliwii to wróciliśmy do domu. Tam umyliśmy się i wskoczyliśmy do łóżka, żeby poczytać książkę pod tytułem „Doktor Dolittle i jego zwierzęta”. Potem poszliśmy spać, a rano zjedliśmy śniadanie i poszliśmy do szkoły.
Oliwia Mołczan

26 kwietnia 2010


Po szkole poszliśmy do babci i dziadka Oli. Tam oglądaliśmy telewizję. Potem Ola zjadła obiad i poszliśmy do jej domu. Po krótkim odpoczynku poszedłem Z Olą na mażoretki. Robiliśmy tam różne rzeczy: kręciliśmy pałeczką, ćwiczyliśmy ukłon, skakaliśmy przez gumę i bawiliśmy się. Po powrocie do domu Ola odrobiła lekcje, zjadła kolację przeczytała mi książkę pt. „Doktor Dolittle i jego zwierzęta” i poszliśmy spać. Rano Ola zjadła śniadanie, sprzątnęła u Puszka, ubrała się i poszliśmy do szkoły. U Oli spędziłem miło dzień.
Ola Mizdal

22 kwietnia 2010


Po szkole przyszedłem do domu Karoliny. Zjadłem z nią obiad chwilę odpocząłem. Następnie spakowałem z Karoliną książki i pojechałem z nią do szkoły muzycznej w Zgorzelcu. Uczestniczyłem tam w lekcji gry na pianinie. Po lekcji wróciliśmy do domu, odrobiliśmy zadania domowe, zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Następnego dnia spakowaliśmy się i poszliśmy do szkoły.
Karolina Marciniak

16-18 kwietnia 2010


Gdy przyszedłem do domu Kasi, to Kasia naprawiła moje uszko. Bardzo jej za to podziękowałem. Następnie poszliśmy coś zjeść. Kasia dała mi rzodkiewkę i wodę z cukrem. Było pyszne. Później razem graliśmy na komputerze i oglądaliśmy bajki. Potem przyszła kolej na kolację, mycie i sen. W sobotę byłem taki obolały, że nie mogłem wstać z łóżka. Za to w niedzielę poszliśmy grać na komputerze, ale okazało się, że tam już siedzi Mateusz, brat Kasi. Przed trzynastą wyszliśmy na dwór i z krótką przerwą na obiad długo się tam bawiliśmy z Fabianą i Agatą, które tak jak my miały rowery. Po powrocie do domu do domu był już czas na kolację, mycie i sen. Rano w poniedziałek poszliśmy do szkoły.
Kasia Książka

15 kwietnia 2010

Gdy przyszedłem do domu z Karolem, od razu zjedliśmy obiad, bo byliśmy bardzo głodni.
Po południu obejrzeliśmy film, a później poszliśmy na dwór. Tam graliśmy w piłkę, jeździliśmy na Powerze i na rolkach. Było SUPER!!! Kiedy zrobiło się późno poszliśmy do domu. Tam czekało na nas pyszne ciasto, które upiekła mama Karola. Karol musiał odrobić lekcje, więc ja bawiłem się z jego bratem Kubą. Jeździliśmy autkami i graliśmy w grę na komputerze. Nadeszła późna godzina i trzeba było iść się myć, uwielbiam to robić, ponieważ Karol ma prysznic i woda leci sobie z góry. Później zjedliśmy kolację i położyliśmy się do łóżek. Tato Karola przeczytał Najdo snu książkę pt. „Pies w budzie”. Była to bardzo ciekawa książka. Gdy rano wstaliśmy powiedziałem Karolowi, ż chciałbym jeszcze kiedyś spędzić tak cudownie u niego czas. Potem poszliśmy do szkoły.
Karol Łowczynowski

14 kwietnia 2010


Dzisiaj byłem u Izy. Najpierw Iza zjadła obiad, a potem zaczęła odrabiać lekcje. Pokazała mi swoje dyktando, a ja byłem zadowolony, choć zrobiła jeden błąd. Następnie poszliśmy razem na kółko plastyczne i robiliśmy tam łąkę z tulipanami. Po powrocie do domu zjedliśmy kolację i Iza poczytała mi książkę pt. „Doktor Dolittle jego zwierzęta. Potem wskoczyliśmy do łóżka i poszliśmy spać.
Iza Krzywińska

13 kwietnia 2010


Dzisiaj Dawid razem z klasą wybrał się do parku. Każda grupa robiła zdjęcia ze swoim drzewem. Dawid miał drzewo grab. Był też dąb, brzoza, jarząb i klon. Gdy szedłem do domu z Dawidem widzieliśmy ptaka, gila. Jak wróciliśmy do domu, to odpoczywaliśmy , a potem skakaliśmy na skakance. Gdy Dawid odrabiał lekcje, a jego mama gotowała, ja leżałem sobie w łóżku. Było już późno, zjedliśmy kolację, wykąpaliśmy się, obejrzeliśmy wieczorynkę i zasnęliśmy. Na drugi dzień obudziła nas mama Dawida. Ubraliśmy się, zjedliśmy śniadanie, umyliśmy zęby i poszliśmy do szkoły
Dawid Arnista.

07-08 kwietnia 2010

Dzisiaj po szkole poszedłem z Marcinem do jego domu. Marcin odrobił lekcje z matematyki i zaczęliśmy się bawić w rycerzy. Mama upiekła dla nas grzybki, takie omlety. Były pyszne!
Wieczorem obejrzeliśmy „Toma i Jerzego”, a po kąpieli poszliśmy spać. Gdy obudziliśmy się, była już 9:00. Na szczęście nie idziemy dzisiaj do szkoły, bo szóstoklasiści piszą test. Marcin po śniadaniu uczył się ortografii, a ja mu pomagałem. Potem jeździliśmy razem na rowerze. Miło wspominam ten dzień.
Marcin Gaweł

01-06 kwietnia 2010


Kiedy przyszedłem do Ali, to przyszła jej koleżanka Natalka. Wtedy Ala powiedziała „Idziemy na rowery!”. Zgodziliśmy się. Kiedy mieliśmy już dość jazdy, to poszliśmy na plac zabaw. Ala puszczała mnie ze ślizgawki, świetnie się bawiłem. Niestety Natalka musiała już wracać do domu. My też wróciliśmy. Po kolacji umyliśmy się i poszliśmy spać.
Ala Bałajewicz