26-28 marca 2010


Dzisiaj przyszedłem do Miłosza. Po szkole poszliśmy od razu do jego domu. Miłosz zjadł obiad, a ja bawiłem się z jego siostrą Oliwią. Później Miłosz zabrał mnie na plac zabaw, gdzie poznałem jego kolegów. Pograliśmy wspólnie w piłkę i w karty. Wieczorem oglądałem razem z Miłoszem i Oliwią Bajki. W sobotę padał deszcz, więc spędziliśmy ten dzień w domu. Pograliśmy w grę na komputerze, graliśmy w grę planszową „Wielki biznes”. W niedzielę jak Miłosz poszedł z mamą do kościoła zostałem w domu, ale nie było i smutno, bo bawiłem się z Oliwią. Bardzo miło spędziłem czas u Miłosza.
Miłosz Włodarczyk

18-22 marca 2010


W czwartek po szkole spotkałem się z Kamilem. Gdy razem wracaliśmy do domu była piękna wiosenna pogoda. Świeciło słońce i było ciepło. Takiej pogody nie było już dawno. Kamil zostawił w domu plecak i poszliśmy dozbierać gałązek do pracy domowej. Na drugi dzień po szkole razem z Kamilem wyklejaliśmy gałązki na papier. Praca ta bardzo nam się udała. W poniedziałek rano razem zanieśliśmy ją do szkoły.
Kamil Walczak

17 marca 2010

Kiedy przyszliśmy do domu Oliwii, to przyszła do niej koleżanka. Bawiliśmy się w chowanego, w berka i we fryzjera. Kiedy dziewczynka poszła do domu, Oliwia zaczęła odrabiać lekcje a jej towarzyszyłem. Potem zapoznała mnie z misiem, a raczej misiową, miała na imię Paulina. Później Oliwia poszła się kąpać i poszliśmy spać. Rano poszedłem do następnego dziecka.
Oliwia Wasilewska

16 marca 2010


Po szkole przyszedłem do Natalki odrabialiśmy razem lekcje. W wolnym czasie Natalka nauczyła mnie skakać na skakance oraz kręcić hula-hop. Potem bawiliśmy się w sklep. Nauczyłem się sprzedawać i liczyć pieniążki. Gdy zabawa nam się znudziła oglądaliśmy telewizję. Pod wieczór przyszła do Natalki koleżanka i wszyscy razem się bawiliśmy. Było bardzo wesoło.
Natalka Szakiel

15 marca 2010

Kiedy przyszliśmy ze szkoły do domu Remika, to umyliśmy ręce i zjedliśmy obiad. Bardzo podobały mi się wszystkie jego sprzęty i zabawki. Poszliśmy na dwór bawić się z siostrą Remika, która jeździła na sankach. Remika pies Roki woził Kingę i mnie na sankach. Ta zabawa trwała krótko, bo byliśmy wszyscy zmarznięci i mokrzy. Mamusia Remika dała nam gorącej herbaty z cytryną i pyszne kanapki. Potem oglądaliśmy bajki w telewizji i poszliśmy spać. Rano poszliśmy do szkoły. Z tej przygody u Remika jestem bardzo zadowolony.
Remik Spich.

12-14 marca 2010


Kiedy wróciłem z Oliwią ze szkoły do domu, najpierw Oliwia odrabiała lekcje, a ja w tym czasie siedziałem obok niej i przyglądałem się. Gdy już skończyła zadania, zaproponowałem, abyśmy bawili się w lekarza. Oliwia była lekarzem, a ja razem z jej siostrą Weroniką byliśmy jej pacjentami. Zabawa bardzo mi się podobała. Było przy niej dużo śmiechu. Po zabawie postanowiliśmy zjeść parę smakołyków. W tym czasie przyszła do nas ciocia. Posiedzieliśmy chwilę z ciocią i pożartowaliśmy trochę. Gdy ciocia poszła zaczęliśmy sprzątać to, co nabałaganiliśmy. Po porządkach umyliśmy się, zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Następnego dnia jak wstaliśmy, to czekało na nas pyszne śniadanie. Po śniadaniu malowaliśmy różne rysunki. Potem bawiliśmy się w berka, a kiedy skończyliśmy przyszedł Oliwii tato i zabrał nas do siebie na obiad. Po obiedzie oglądaliśmy bajki i bawiliśmy się w chowanego. Potem poszliśmy się kąpać, a po kąpieli czekała na nas przepyszna kolacja, po której poszliśmy spać. W niedzielę rano zjedliśmy śniadanie i oglądaliśmy telewizję.
O godz. 15:30 tata Oliwii odwiózł nas do domu. W domu przed pój ściem spać pobawiliśmy się jeszcze w pomidora. W poniedziałek rano poszliśmy do szkoły.
Oliwia Sokołowska

11 marca 2010


Cześć, pewnie wiecie, że nazywam się Uszatek. Dzisiaj Wiktor przekazał mnie dla Laury. W klasie na j. niemieckim poszliśmy na koncert, na którym grano na instrumentach muzycznych. Koncert był ciekawy i dzieciom się bardzo podobał. Po powrocie do szkoły Laura poszła na obiad, a ja czekałem na nią w klasie. Później schowała mnie do plecaka. Potem wróciliśmy do domu iii… Wiecie, co? Wyskoczyłem z plecaka prosto na stół: -AUU- to bolało. W kuchni zapadła cisza. Nagle zdziwiona rodzinka, niespodziewająca się niczego wybuchła śmiechem. Potem oglądaliśmy bajki. Gdy pisałem te przygody, to pomagała mi Laura i jej tato. Później był jeszcze czas na rysunki.
Laura Skorupa

10 marca 2010


Dzisiaj byłem u Wiktora. Po szkole poszliśmy od razu do domu. Troszkę odpoczęliśmy, a potem przyszedł Marcin, Wiktora kolega z klasy. Bawiliśmy się samochodami i torami Hot Wells. Potem w chowanego. Było dużo śmiechu. Gdy Marcin poszedł do domu, Wiktor zajął się odrabianiem zadań domowych. Wieczorem oglądaliśmy bajki i jedliśmy różne smakołyki. Mi najbardziej smakowały orzeszki z miodem. Najadłem się i smacznie zasnąłem.
Wiktor Rajski

8-9 marca 2010

W tych dniach gościłem w domu Miłosza. Gdy wszedłem do pokoju Miłka, ujrzałem śpiącą kotkę Lilii. Po powrocie Miłka rodziców z pracy, pojechaliśmy wręczyć babciom kwiaty z okazji Dnia Kobiet. Oczywiście jego mama też je otrzymała. Po powrocie i kąpieli oglądaliśmy bajki. Następnego dnia Miłek był bardzo zajęty, więc dużo czasu byłem sam. Trochę oglądałem obrazki w książkach, albo bawiłem się z Lilii. Dopiero wieczorem mogłem się trochę pobawić z Miłoszem. Ogólnie było fajnie.
Miłosz Psiuk

5-7 marca 2010


Dzisiaj przyszedłem do Natalii. Po obiedzie pograliśmy na komputerze, a potem poszliśmy do babci i graliśmy w grę Scooby Doo. Później zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Następnego ranka po śniadaniu oglądaliśmy bajki, a potem wyszliśmy na dwór. Zrobiliśmy wojnę na śnieżki. Wiecie co? Ja wygrałem. Po zabawie poszliśmy do domu. Napiliśmy się ciepłej herbaty i szybko wskoczyliśmy pod kołdrę. Oglądaliśmy bajkę „Scooby Doo na tropie”. Po bajce zrobiło się ciemno więc poszliśmy spać. Następnego ranka po śniadaniu poszliśmy się uczyć do pani Agaty.
Natalka Połoczańska

3 marca 2010

Dzisiaj znowu przyszedłem do domu Oliwii. Najpierw Oliwia zjadła obiad i odrobiła lekcje, a potem bawiliśmy się z jej pieskiem. Bardzo podobał mi się ten pies jak spał, a jak się wściekał, to już nie był taki słodki. Jak skończyliśmy się bawić, to już był wieczór, więc zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Rano po śniadaniu poszliśmy do szkoły.
Oliwia Nurek

2 marca 2010


Kiedy przyszedłem do domu Oliwii, to graliśmy w gry na komputerze. Potem wypiliśmy herbatę i zjedliśmy zupę, którą ugotowała nam mama Oliwii. Po obiedzie mieliśmy jeszcze dużo czasu na zabawę. Wieczorem poszliśmy się umyć. Oliwia ubrała mnie w piżamę i poszliśmy spać. Rano po śniadaniu poszliśmy do kościoła.
Oliwia Mołczan

26 lutego- 1 marca 2010


Po szkole poszedłem z Olą do jej babci i dziadka. Mieliśmy tam trochę czasu, żeby się pobawić. Kiedy wróciliśmy już do domu, do brata Oli przyszedł kolega i razem fajnie bawiliśmy się aż do wieczora. Wieczorem szybko zasnęliśmy. W sobotę przyszli goście z małą dziewczynką Anią. Ola bardzo długo opiekowała się Anią, a wieczorem szybko zasnęła ze zmęczenia. W niedziele pojechałem z Olą i jej rodziną na basen do Niemiec. Ola świetnie pływa, ja tez trochę próbowałem. Wieczorem obejrzeliśmy film i poszliśmy spać. W poniedziałek poszliśmy razem do kościoła na rekolekcje, a potem do dziadków Oli. Po zabawie wróciliśmy do domu. Po południu poszliśmy na mażoretki, żeby poćwiczyć. Pierwszy raz byłem na takich ćwiczeniach i bardzo mi się podobało. Może kiedyś Ola zabierze mnie jeszcze na takie ćwiczenia.
Ola Mizdal