30 listopada 2009


Dzisiaj przyszedłem do Laury. W domu przywitali mnie jej bracia i siostra. Pomagałem jej w lekcjach. Kiedy Laura poszła do salki, ja oglądałem bajki z jej bratem Oskarem. Gdy wróciła zjedliśmy ciastka i tańczyliśmy, bo dziś są ANDRZEJKI. Potem z całą rodziną laliśmy wosk przez klucz – to są wróżby. Po wieczorynce zjedliśmy kolację, umyliśmy się i poszliśmy spać.
Laura Skorupa

27-29 listopada 2009


Gdy przyszedłem do domu Natalii, najpierw zjedliśmy obiad, a później bawiliśmy się w sklep i odbijaliśmy balon. Do tej zabawy dołączył Natalii pies. Następnego dnia oglądaliśmy bajki. W niedzielę pomagałem Natalii odrabiać lekcje.
Natalia Połoczańska

26 listopada 2009

Gdy przyszedłem do domu Oliwii, to zjedliśmy obiad. Potem Oliwia odrobiła lekcje i odbijaliśmy balonami. Później oglądaliśmy „Pierwszą miłość” i poszliśmy spać. Rano wstaliśmy, spakowaliśmy się i poszliśmy do szkoły.
Oliwia Nurek

25 listopada 2009

Dzisiaj były moje urodziny. Z tej okazji klasa druga zaśpiewała mi sto lat, dostałem od każdego rysunkowy prezent, a potem poszliśmy wszyscy na salę gimnastyczną. Była tam zabawa z okazji Światowego Dnia Misia. Bawiłem się super. Po uroczystości Oliwia zabrała mnie do domu. Kiedy przyszliśmy do domu, to zjedliśmy obiad i odrobiliśmy lekcje. Potem bawiliśmy się w sklep. Wieczorem zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Rano spakowaliśmy się i poszliśmy do szkoły.
Oliwia Mołczan

24 listopada 2009


Dzisiaj byłem u Wiktora. Wiktor pamiętał, że jutro będą moje urodziny. Z tej okazji przygotował dla mnie specjalne przyjęcie. Zdmuchnąłem świeczki na torcie, jadłem pyszny miodek, razem z Wiktorem śpiewaliśmy i tańczyliśmy. Jestem ciekawy jutrzejszego dnia, co przygotowały dla mnie dzieci z klasy IIa.
Wiktor Rajski

23 listopada 2009

Dzisiaj przyszedłem do domu Karoliny. Słuchałem z nią muzyki. Karolina przeczytała mi bajkę o Alibabie. Potem poszliśmy do parku. Karolina nazbierała mi liści i nauczyła mnie robić z nich różę. Gdy przyszliśmy do domu, to mama Karoliny przygotowała nam pyszna kolację. Później spakowaliśmy tornister i poszliśmy spać.
Karolina Marciniak

20-22 listopada 2009


Dzisiaj jak przyszedłem do Miłosza, to razem z jego rodzicami pojechaliśmy na zakupy. W niedzielę Miłosz miał urodziny. Przyjechali jego babcia, ciocia, wujek i kuzyni. Wszyscy świetnie się bawili. Wszystkiego najlepszego Miłosz.
Miłosz Psiuk

19 listopada 2009


Kiedy przyszedłem do domu Oli, Ola odrobiła lekcje i posprzątała królikowi Puszkowi. Później poszliśmy się bawić w chowanego, a wieczorem poćwiczyliśmy skakanie na skakance. Kiedy oglądaliśmy wieczorynkę, mama Oli zrobiła nam pyszną kolację. Gdy Ola układała się do snu, to przedtem jeszcze poczytała mi książkę pod tytułem „Koszmarny Karolek”. Kiedy był już ranek razem poszliśmy do szkoły.
Ola Mizdal

18 listopada 2009


Dzisiaj odwiedziłem Karola. Po obiedzie Karol powiedział, że będziemy Malować farbami. Wyjął pędzle, farby, kartkę i nalał do kubka wody. Namalowaliśmy domek, kolorowy płotek, kwiatki i zieloną trawkę. Obrazek był już gotowy, aż tu nagle z kubka wylała się woda i zalała cały obrazek. Wszystkie kolory się pomieszały. Z obrazka zrobiła się wielka kałuża. Mama Karola powiedziała, że nic się nie stało i namalujemy drugi obrazek.
Karol Łowczynowski

17 listopada 2009


Gdy przyszedłem do domu Kasi to pomogłem jej odrobić lekcje. Potem bawiliśmy się w krawca. Kasia była krawcową, a ja klientem. Później bawiliśmy się w ZOO. W tej zabawie Kasia była turystką, a ja przewodnikiem. Na koniec bawiliśmy się w „Śpiącą Królewnę”, ja w tej bajce byłem Filipem, a Kasia Aurorą. Na drugi dzień poszliśmy razem z klasą do teatru na przedstawienie. Było bardzo fajnie.
Kasia Książka

16 listopada 2009

Kiedy przyszedłem do domu Damiana, najpierw obejrzeliśmy bajkę na komputerze pt. "Bakugan”. Parę minut później poszedłem z Damianem do sklepu z zabawkami na ul. II Armii Wojska Polskiego i kupiliśmy bakugana o imieniu Rycerz za 9,50 zł. Potem spakowaliśmy się i poszliśmy spać, a rano poszliśmy do szkoły.
Damian Kącki

13-15 listopada


Znowu odwiedziłem Izę. W jej domu bawiliśmy się w szkołę. W tej szkole Iza uczyła mnie dodawać i odejmować, a także alfabetu. W sobotę natomiast pokazała mi jak malować panią Jesień.
Iza Krzyzińska.

10-11 listopada 2009


Kiedy przyszedłem do domu Ali to bawiliśmy się w sport.. Ala powiedziała, że będziemy się rozciągać, to znaczy robić wymachy na boki, skakać i pajacyki. Jak już się nauczyłem, to zrobiłem dla Ali występ. Ala bardzo się ucieszyła.
Ala Bałajewicz

9 listopada 2009


Dzisiaj Miłosz wziął mnie do swojego domu, gdzie przedstawił mnie swoim rodzicom i siostrze. Najpierw odrobiliśmy lekcje i pouczyliśmy się. Później bawiliśmy się figurkami. Na koniec przed snem oglądaliśmy razem z Miłoszem i jego siostrą Oliwią bajki.
Miłosz Włodarczyk

6-8 listopada 2009

W piątek przyszedłem do Dawida domu już drugi raz. Najpierw Dawid zjadł obiad, a potem odpoczywał po szkole. Później oglądaliśmy telewizję i trochę bawiliśmy się. Wieczorem Dawid się wykąpał, zjadł kolację i poszliśmy spać. W sobotę wstaliśmy, Dawid zjadł śniadanie, a potem wspólnie oglądaliśmy bajki. Później razem z Dawidem, jego rodzicami i bratem pojechaliśmy po zakupy. Gdy przyjechaliśmy ze sklepu Dawid pomagał rozpakowywać zakupy, a jego mama przygotowała obiad. W niedzielę Dawid zabrał mnie na spacer rowerem. Gdy wróciliśmy Dawid odrabiał lekcje, a ja w tym czasie bawiłem się z jego młodszym bratem.
Dawid Arnista

5 listopada 2009


Kiedy przyszliśmy do domu Oliwii, poznałem jej rodziców, brata oraz zwierzątka: psa Chuga rasy york, koty Mańka i Tygrysa oraz szynszyla. Trochę czasu zajęło nam szukanie ubranek dla mnie. Potem oglądaliśmy bajkę i odrabialiśmy lekcje. Wieczorem Oliwia zjadła kolację i poszliśmy się kąpać, a potem spać. Rano wstaliśmy, zjedliśmy śniadanie i poszliśmy do szkoły.
Oliwia Wasilewska

3 listopada 2009


Kiedy przyszedłem do domu Laury, poznałem jej rodzinę, a potem oglądaliśmy bajki. Mieliśmy też czas na rysowanie, granie w gry na komputerze. Potem pomogłem Laurze sprzątać pokój. Później zjedliśmy razem kolację i Laura poczytała mi przed snem bajkę. Na drugi dzień wstaliśmy, zjedliśmy śniadanie i poszliśmy do szkoły.
Laura Skorupa