29 stycznia 2010


Dzisiaj odwiedziłem Oliwię, która pokazała mi swoje konto. Najpierw przywitaliśmy się z jej rodzicami, a potem bawiliśmy się w schroniska. Później bawiliśmy się z kotkami, są świetne.
Po zabawie wyszliśmy na śnieg robić aniołki. Ponieważ było zimno, więc poszliśmy do domu ogrzać się. Potem zjedliśmy obiad. Kiedy się ściemniło poszliśmy się kąpać, potem zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.
Oliwia Wasilewska

28 stycznia 2010


Tego dnia odwiedziłem mieszkanie Natalii. Gdy wróciliśmy ze szkoły Natalia zjadła obiad, przy którym jej towarzyszyłem później mieliśmy wolny czas na zabawę. Bawiliśmy się lalkami, które mieszkały w swoim domku. Urządziliśmy dla nich piknik. Po skończonej zabawie Natalia musiała odrobić lekcje, więc jej pomogłem. Gdy nastał wieczór, zjedliśmy kolację naszykowaną przez mamę. Po kolacji była kąpiel, a potem położyliśmy się do łóżka. Gdy się obudziliśmy był już ranek. Bardzo mile wspominam czas spędzony z Natalką
Natalia Szakiel

27 stycznia 2010


Kiedy przyszedłem do domu Oliwii, to najpierw Oliwia drobiła lekcje, a ja w tym czasie pobawiłem się z jej młodszą siostrą. Potem pograliśmy w gry planszowe. Później puszczaliśmy bańki. Wieczorem Oliwia położyła mnie spać. Następnego dnia zjedliśmy śniadanie i poszliśmy do szkoły.
Oliwia Sokołowska

26 stycznia 2010


Ponownie odwiedziłem Laurę. Gdy tylko przyszliśmy do jej babci, to od razu mieliśmy pyszną gorącą herbatkę, którą oczywiście zrobiła nam Laury babcia. Gdy ją wypiliśmy, to bawiliśmy się w doktora. Potem graliśmy na komputerze i oglądaliśmy filmy. Czasie, gdy Laura odrabiała lekcje ja poznałem jej ciocię Beatę. Wieczorem wróciliśmy do domu Laury. Wykąpaliśmy się i Laura poczytała mi bajkę pt. „Królewna Śnieżka”.
Laura Skorupa

25 stycznia 2010


Dzisiaj przyszedłem do Miłosza. Jego siostra bardzo się ucieszyła kiedy mnie zobaczyła. Po obiedzie najpierw odrobiliśmy lekcje, a później mieliśmy czas na zabawę. Bawiliśmy się z Sonią – szczeniakiem Miłosza. Wieczorem najpierw oglądaliśmy bajki, a przed snem Miłosz poczytał nam bajkę „Niesamowite przygody Kubusia Puchatka”. Następnego dnia poszliśmy do szkoły.
Miłosz Włodarczyk

22-24 stycznia 2010


Dzisiaj poszedłem do Natalii. Po obiedzie pomagałem jej odrobić lekcje. Następnie oglądaliśmy bajki w telewizji, aż zasnęliśmy. W niedzielę przyszła do nas koleżanka, też Natalka i razem bawiliśmy się w dom. Po dobranocce koleżanka poszła do domu, a my do kąpieli. Było cudownie.
Natalka Połoczańska

21 stycznia 2010


Dzisiaj był zimny dzień. Po lekcjach udałem się z Kamilem do jego domu. Kamil zjadł obiad i razem z jego rodzicami pojechaliśmy do Zgorzelca. W drodze powrotnej zajechaliśmy do Mc Donalds. Mama kupiła Kamilowi zestaw wraz z zabawką. Jest to fajny elektroniczny instrument perkusyjny. Gdy wracaliśmy do domu, to graliśmy na nim całą drogę. Później odrobiliśmy lekcje i po kolacji wszyscy poszliśmy spać.
Kamil Walczak

15 stycznia 2010


Dzisiaj wybraliśmy się całą klasą na kulig na Jasną Górę. Oczywiście zawieźli nas tam rodzice. Na miejscu tatusiowie dowiązali długą liną nasze sanki do traktora i już kulig gotowy. jeździliśmy czasami ktoś spadł z sanek i trzeba było się zatrzymać, żeby mógł wsiąść na sanki i jechać dalej. Było dużo śmiechu. Potem mamy rozdały nam ciepłą herbatę i przygotowały kiełbaski do pieczenia. Nikt nie marudził, każdy chciał piec. Po jedzeniu wykorzystaliśmy kije do rzutu oszczepem, zabawę prowadzili tatusiowie Oliwii i Miłosza. Na koniec każdy zrobił orła na śniegu. Teraz czekamy już na następny kulig.
Klasa 2a

12 stycznia 2010


Dzisiaj przyszedłem do domu Oliwii. przyjechali do niej dziadkowie z Bratkowa i Zawidowa. Oliwia przedstawiła mnie swoim dziadkom i zaprosiła do stołu, gdzie wypiliśmy razem herbatkę. Było miło. Później musieliśmy odrabiać lekcje i troszeczkę się pouczyć. Mama Oliwii zawołała nas na kolację, po kolacji poszliśmy się umyć i spać. Rano Oliwii mama zaprowadziła nas do szkoły.
Oliwia Mołczan

Wycieczka do parku


Dzisiaj byliśmy na wycieczce w parku. Dzieci oglądały swoje drzewa i robiliśmy zdjęcia. Potem bawiliśmy się na zaśnieżonym placu zabaw. To coś nowego. Kręciliśmy się na karuzeli, zjeżdżaliśmy na ślizgawce i obrzucaliśmy się śniegiem. Było super i wszyscy byli zadowoleni.
Klasa 2a

11 stycznia 2010


Dzisiaj byłem u Wiktora. Po powrocie ze szkoły siedziałem trochę sam, bo Wiktor poszedł do kościoła. Na szczęście do zabawy zaprosiła mnie siostra Wiktora – Emilka. Trochę się bałem jej wielkich dinozaurów, ale nic złego się nie stało. Gdy wrócił Wiktor, bawiliśmy się razem. Jeździłem po całym pokoju kombajnem, który Wiktor zbudował z klocków lego. To był wesoły dzień.
Wiktor Rajski

08 - 10 stycznia 2010


Gdy przyszedłem do Oli, to ona wyprała mi ciuszki i nałożyła nowe ubranka. Wieczorem czytała mi „Koszmarnego Karolka”. W sobotę pojechaliśmy razem do Opolna, gdzie mieszka jej kuzynka Pola. Razem bawiliśmy się na świetnym kuligu. Po kuligu zjedliśmy babkę, tosty i lody. W niedzielę rano zjedliśmy pyszne śniadanie, które zrobiła nam mama Oli, a potem razem poszliśmy do kościoła. Później poszliśmy do Babci . Wieczorem Ola przeczytała mi kolejną część „Koszmarnego Karolka”. Coraz bardziej podobają mi się jego przygody. W poniedziałek poszliśmy do szkoły. Miło spędziłem czas u Oli i chciałbym ją znowu odwiedzić.
Ola Mizdal

07 stycznia 2010

Gdy przyszliśmy z Miłoszem do jego domu, to najpierw pobawiłem się z kotką, która ma na imię Lili. Później przez godzinę sam oglądałem bajki, bo Miłek chodzi na lekcje Języka niemieckiego. Gdy wrócił zagraliśmy w warcaby, chińczyka, Bena10 i na komputerze w „Lego STAR WARS”. Potem pomogłem mu jeszcze przygotować strój września na przedstawienie.
Miłosz Psiuk

06 stycznia 2010


Gdy przyszedłem do Kasi, to odrobiliśmy razem lekcje. Potem pomogłem jej w wybraniu kostiumu na piątek. Następnie obejrzeliśmy bajki pt. „Królewna Śnieżka” i „Elfy z ogrodu czarów”. Wcześniej umyliśmy się, a potem poszliśmy spać. Następnego dnia zjedliśmy śniadanie, kupiliśmy bułkę i pojechaliśmy do szkoły.
Kasia Książka

05 stycznia 2010


Dzisiaj przyszedłem do Karola. Karol najpierw odrobił lekcje, a później zabrał mnie na dwór na sanki. Razem zjeżdżaliśmy na sankach. W parku było dużo dzieci, rzucaliśmy się śnieżkami i ulepiliśmy bałwana. Zrobiło się nam zimno, bo cali byliśmy w śniegu i wyglądaliśmy jak dwa bałwany. Gdy wróciliśmy do domu mama Karola zrobiła nam herbatę z miodem i cytryną. Potem wzięliśmy ciepłą kąpiel, zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.
Karol Łowczynowski

04 stycznia 2010


Już Nowy Rok. Kiedy Iza zabrała mnie do domu, to urządziła mi domowy piknik. Następnie pokazała mi zdjęcia z sylwestra. Potem spakowała się do szkoły, umyła się i poszliśmy spać. Następnego dnia poszliśmy do szkoły.
Iza Krzyzińska