2 marca 2010


Kiedy przyszedłem do domu Oliwii, to graliśmy w gry na komputerze. Potem wypiliśmy herbatę i zjedliśmy zupę, którą ugotowała nam mama Oliwii. Po obiedzie mieliśmy jeszcze dużo czasu na zabawę. Wieczorem poszliśmy się umyć. Oliwia ubrała mnie w piżamę i poszliśmy spać. Rano po śniadaniu poszliśmy do kościoła.
Oliwia Mołczan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz