11 stycznia 2010


Dzisiaj byłem u Wiktora. Po powrocie ze szkoły siedziałem trochę sam, bo Wiktor poszedł do kościoła. Na szczęście do zabawy zaprosiła mnie siostra Wiktora – Emilka. Trochę się bałem jej wielkich dinozaurów, ale nic złego się nie stało. Gdy wrócił Wiktor, bawiliśmy się razem. Jeździłem po całym pokoju kombajnem, który Wiktor zbudował z klocków lego. To był wesoły dzień.
Wiktor Rajski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz