Gdy przyszedłem do domu Natalii, najpierw zjedliśmy obiad, a później bawiliśmy się w sklep i odbijaliśmy balon. Do tej zabawy dołączył Natalii pies. Następnego dnia oglądaliśmy bajki. W niedzielę pomagałem Natalii odrabiać lekcje.
Natalia Połoczańska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz