Kiedy przyszedłem do domu Oli, Ola odrobiła lekcje i posprzątała królikowi Puszkowi. Później poszliśmy się bawić w chowanego, a wieczorem poćwiczyliśmy skakanie na skakance. Kiedy oglądaliśmy wieczorynkę, mama Oli zrobiła nam pyszną kolację. Gdy Ola układała się do snu, to przedtem jeszcze poczytała mi książkę pod tytułem „Koszmarny Karolek”. Kiedy był już ranek razem poszliśmy do szkoły.
Ola Mizdal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz