15 października 2009

Gdy przyszliśmy do domu z Miłoszem, to przedstawił mnie swoim rodzicom. Potem włączył mi film na Animal Planet. Następnie zjedliśmy pyszne kanapki, które zrobiła jego mama i pograliśmy w karty. Ja wygrałem. Później odrabialiśmy wspólnie lekcje i Miłosz nauczył mnie liczyć do 250. U Miłosza było bardzo miło.
Miłosz Psiuk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz