2-4 października 2009

Kiedy byłem u Izy, to pojechaliśmy do jej babci i poznałem jej rodzinę. Tam bawiliśmy się w dyskotekę. Potem zjedliśmy kolację, przebraliśmy się w piżamy, umyliśmy zęby i poszliśmy spać. Rano wstaliśmy, ubraliśmy się i zjedliśmy śniadanie. Następnie poszliśmy na grzyby. Gdy wróciliśmy, to pobawiliśmy się na dworze i tak zleciała nam niedziela.
Iza Krzyzińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz