11-13 czerwca 2010


Dzisiaj wracam do domu z Karolem. Jego mama zrobiła pyszne pierogi, które zjedliśmy ze smakiem. Ponieważ była ładna pogoda poszliśmy do parku, gdzie bawiliśmy się w berka, zjeżdżaliśmy ze ślizgawki i graliśmy w piłkę. Po powrocie Karol odrobił lekcje. Następnego dnia poszliśmy na działkę. Na działce robiliśmy babki piaskowe w piaskownicy. Zbieraliśmy ślimaki z liści kwiatów i warzyw. Szukaliśmy żab, bo na działce skazą żaby. Złapaliśmy jedną i wsadziliśmy jego siostrze do kieszeni, myślała, że to cukierek. Gdy włożyła rękę do kieszeni zaczęła piszczeć i powiedziała, że to głupi żart. Klaudia boi się żab, a przecież to takie miłe stworzonka. Tato Karola upiekł na grillu kaszankę i kiełbaski, zjedliśmy i wróciliśmy do domu. To był miły dzień.
Karol Ł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz