18-21 lutego 2010


Po szkole poszedłem z Damianem do babci i dziadka. Tam oglądaliśmy olimpiadę zimową. Potem wróciliśmy do domu i poszliśmy spać. W piątek byliśmy z klasą w pracowni ceramicznej, gdzie lepiliśmy z gliny żółwie i zajączki. Później poszliśmy do sali doświadczania świata, gdzie jest łóżko wodne. Była świetna zabawa. Potem mieliśmy jeszcze w szkole zabawy na niemieckim i wróciliśmy do domu. Tego dnia byliśmy jeszcze na treningu. W sobotę rano odwiedziliśmy kuzynów-sąsiadów. Po południu byliśmy na urodzinach u wujka. Było tam dużo dzieci i świetnie się bawiliśmy. Po powrocie do domu obejrzeliśmy z rodzicami Damiana skoki Adama Małysza. W niedzielę rano po śniadaniu trochę się bawiliśmy, a potem poszliśmy do kościoła. Po powrocie pojechaliśmy z rodzicami do babci i dziadka na obiad, a potem do Zgorzelca i do Biernej, gdzie bawiliśmy się w berka z psem Lakiem. Po powrocie z Biernej pojechaliśmy do domu i poszliśmy spać.
Damian Kącki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz